czwartek, 3 listopada 2016

D - ficyt. Czyli co wiąże się z niedoborem witaminy D oraz jak temu zapobiec.

Witamina D to jedna z najbardziej niedocenianych dla zdrowia człowieka witamin. Jej niedobory mogą prowadzić do wielu poważnych chorób. Zdrowie należy zacząć budować od naturalnych czynników, jakimi obdarzyła nas matka natura - woda, powietrze i słońce. O ile picie wody jest ostatnio bardzo propagowane, wszelka aktywność fizyczna również, o tyle słońce, jest traktowane jako wróg numer jeden i w ręce co dzień rano wpada filtr przeciwsłoneczny… Efekt? Światowy deficyt witaminy D i związanych z tych chorób cywilizacyjnych: cukrzyca, choroby serca, nowotwory.

Polska znajduje się w szerokości geograficznej, dla której kąt padania promieni słonecznych w okresie jesienno-zimowym jest zbyt niski. W związku z tym nasz organizm nie ma z czego wyprodukować tak potrzebnej witaminy D, a zmagazynowana w tkankach jej ilość, jest niewystarczająca.

BADANIE POZIOMU WITAMINY D
U 90-95 procent Polaków poziom witaminy D jest niższy od wartości prawidłowych - większość ma niedobór witaminy D. Przyczyną jest m.in. szerokość geograficzna, w jakiej mieszkamy, i związany z nią deficyt słońca. Dieta, nawet ta najbardziej urozmaicona, nie rozwiązuje problemu. Mleko i jego przetwory, jaja, masło, sery czy nawet ryby tylko w minimalnym stopniu pokrywają codzienne zapotrzebowanie na tę witaminę.

Do badania na poziom witaminy D, nie trzeba się przygotowywać. Krew pobierana jest z żyły w zgięciu łokciowym. Badanie można wykonać o każdej porze dnia, nie jest koniecznością bycie na czczo. Skierowanie na badanie wystawia lekarz, zazwyczaj endokrynolog. Badanie można również wykonać prywatnie. To proste badanie krwi odpowie na pytanie, czy potrzebujesz suplementacji witaminą D, oraz w jakiej dawce. Wyniki najlepiej pokazać lekarzowi i z nim skonsultować ewentualną suplementację. O deficycie witaminy D mówimy wtedy, gdy stężenie 25-hydroksywitaminy D we krwi, wynosi poniżej 20 ng/ml (poniżej 50 nmol/l), a optymalne stężenie to 30-50 ng/ml (75–125 nmol/l).

OBJAWY NIEDOBORU WITAMINY D
Częste infekcje – niedobór witaminy D osłabia układ odpornościowy, zwiększa ryzyko przeziębień, zakażeń oraz chorób autoagresywnych.
Zaburzenia snu – niedobór witaminy D wpływa również na pracę mózgu. Prowadzi do pogorszenia samopoczucia, agresji, zachowań impulsywnych, depresji i nerwicy.
Uczucie ciągłego zmęczenia – przedłużające się zmęczenie i brak energii, mogą świadczyć o niedoborach witaminy D. Pojawić się może również osłabienie mięśni, wrażliwość na ból, bolesność skóry, stawów i kości.
Zaburzenia snu – niedobór witaminy D wpływa na układ nerwowy, nie tylko obniżając nasz nastrój, ale również pod postacią zaburzeń snu, problemów z koncentracją, jak i bólu głowy.
Problemy z zębami – kondycja naszego uzębienia zależy od poziomu witaminy D w naszym organizmie, jej niedobór prowadzi do próchnicy, wypadania i bólu zębów.
Podatność na złamania – witamina D zapewnia również dobrą kondycję kości. Jej niedobory skutkują zwiększoną kruchością  i większym ryzykiem złamania. Długotrwały niedobór prowadzi do krzywicy (u dzieci) i osteopenii (obniżenia gęstości kości), która nieleczona może skończyć się osteoporozą.
Problemy ze słuchem - niedobór witaminy D skutkuje również osłabionym zmysłem słuchu. Struktura kosteczki ucha wewnętrznego staje się porowata, co utrudnia przekazanie impulsów nerwowych do mózgu.
Problemy skórne i nadmierne wypadanie włosów – witamina D reguluje proces regeneracji skóry, jej niedobór może skutkować tendencją do powstawania zmarszczek, łamliwymi paznokciami, powolnym gojeniem się ran, wypadaniem włosów (za normę uważa się utratę ok. 100 włosów dziennie).

Jeśli obserwujesz u siebie powyższe objawy, możesz mieć niedobór witaminy D. Najlepszym sposobem, by to sprawdzić, jest badanie krwi na stężenie witaminy D w surowicy.

Niedobór witaminy D zwiększa ryzyko rozwoju otyłości, chorób układu krążenia (szczególnie nadciśnienia tętniczego), cukrzycy, chorób zapalnych, autoimmunologicznych (np. stwardnienie rozsiane, reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń) oraz nowotworów (piersi, prostaty, jelita grubego). Niedobór witaminy D może także przyśpieszyć proces starzenia. Z kolei niedobór witaminy D w czasie życia płodowego może doprowadzić do zaburzenia rozwoju mózgu dziecka i być przyczyną trwałego uszkodzenia funkcji mózgowych, przez co zwiększa ryzyko wystąpienia schizofrenii czy autyzmu.


SKĄD CZERPAĆ WITAMINĘ D?
Głównym źródłem witaminy D jest światło słoneczne - ok. 80 proc. tego związku powstaje w skórze pod wpływem słońca. Niestety położenia geograficzne i klimat Polski sprawiają, że synteza skórna zachodzi jedynie od końca kwietnia do maksymalnie początku września i to tylko w dni słoneczne. Warunkiem koniecznym do wytworzenia się witaminy D w skórze jest przebywanie na słońcu przez co najmniej kwadrans i odsłonięcie min. 20 proc. powierzchni ciała. Jej wytwarzaniu nie sprzyja również wiek (u starszych ludzi proces ten słabnie), a także coraz częściej występujący smog.

Witaminę D dostarczamy do organizmu również z pożywienie. Najwięcej jej można znaleźć w rybach morskich. Rekordzistą pod względem zawartości "słonecznej" witaminy jest świeży węgorz, w którym można znaleźć aż 1200 IU/100 g! Na drugim miejscu na liście najbogatszych źródeł witaminy D znajduje się śledź w oleju, którego 100 g dostarcza 808 IU tej witaminy, a na trzecim łosoś (540 UI/100 g). Trochę mniej witaminy D zawierają mleko i produkty mleczne oraz żółtka jaj. Najlepsze źródła dostarczania witamin to oczywiście te naturalne, jednak w przypadku witaminy D, może okazać się to niewystarczające i konieczna będzie suplementacja.

Powszechnie panuje fobia co do bezpieczeństwa stosowania długotrwałej suplementacji witaminą D3 lub suplementacji wysokimi dawkami. Jak to zwykle bywa, nawet w największym kłamstwie jest ziarno prawdy. Tak jest również z witaminą D3. Pośród różnych swoich funkcji witamina D3 jest odpowiedzialna za gospodarkę wapniem. Najgorsze co może się nam przytrafić to suplementacja witaminą D3 i wapniem... jeśli nie dodamy do tego zestawu innej witaminy - witaminy K2. Przyczyną ewentualnej toksyczności witaminy D3 tak naprawdę jest niedobór witaminy K2.

Mówiąc prosto i obrazowo, witamina K2 zapewnia nam to, że wapń, w gospodarce, którego bierze udział witamina D3, trafia we właściwe miejsca w naszym organizmie (a nie np. do blaszek miażdżycowych w tętnicach). Zażywanie witaminy D3 zwiększa nasze zapotrzebowanie na witaminę K2, ponieważ stymuluje produkcję białek zależnych od witaminy K2.

Witamina K2 jest produkowana w naszym organizmie przez florę bakteryjną. Znajdziemy ją również w zielonych warzywach, jajkach oraz kiszonkach.

2 komentarze:

  1. Ah ta witamina D! Tyle w nas wnosi, a tak wielu z nas ma jej niedobór. Szkoda tylko, że badanie jej jest nadal tak drogie... :(

    www.liftmygirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki temu wpisowi przypomnialam sobie o zapasie witaminy D w lodowce (:

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...