Jak mam
biegać, żeby schudnąć? Po ilu minutach treningu zaczyna spalać się tkanka
tłuszczowa?
To pytania, które najczęściej nurtują osoby rozpoczynające przygodę z bieganiem.
To pytania, które najczęściej nurtują osoby rozpoczynające przygodę z bieganiem.
BIEGANIE - SPOSÓB NA WALKĘ Z NIECHCIANYMI KILOGRAMAMI
Jeśli
głównym celem Twojego biegania jest utrata tkanki tłuszczowej, postaw na bieg
spokojny ale wydłużony, oczywiście w miarę swoich możliwości (nie zamęcz się
pierwszego dnia – szybko się zniechęcisz, wszystko powoli i stopniowo). Nie
potrafisz biec nieprzerwanie przez 30minut? Nie Ty jeden! Każdy kiedyś zaczynał
i jeśli teraz Ty jesteś w tym miejscu, rozpocznij bieganie od treningu
przeplatanego tj. bieg połączony z marszem (jednak nie oszukuj! Jeśli masz siłę
biec, biegnij). Do czego dążymy? Sukces
osiągniesz wówczas kiedy na zegarku wybije 45-60minut nieprzerwanego biegu.
CHCĘ
SCHUDNĄĆ I MAM BIEGAĆ POWOLI? DLACZEGO?
Jeśli zależy
Ci na zrzuceniu zbędnych kilogramów, nie skupiaj się na bieganiu z jak
największą prędkością, Twoim celem jest bieganie na poziomie 70-75%
maksymalnego tętna. Wówczas najefektywniej spalamy tkankę tłuszczową. Jak to zmierzyć? Najlepiej pulsometrem, ale
nawet gdy go nie masz, nie musisz od razu lecieć do sklepu, żeby móc biegać,
wystarczy, iż uważnie przyjrzysz się swojemu organizmowi, zwrócisz uwagę na
płynność oddechu, zadyszkę – biegnij tak, by móc „swobodnie rozmawiać”.
PO ILU
MINUTACH BIEGU ZACZYNAM EFEKTYWNIE SPALAĆ TKANKĘ TŁUSZCZOWĄ?
Organizm
rozpoczyna walkę z niechcianą tkanką tłuszczową po około 20minutach treningu.
Dlatego też biegamy wolniej i dłużej jeśli chcemy schudnąć. Dobrym sposobem na
utratę tkanki tłuszczowej są również interwały. To zdecydowanie krótszy, ale
intensywniejszy trening, z pewnością nie dla osób początkujących.
JAK CZĘSTO
MAM BIEGAĆ?
Zasada jest
taka by przerwa między jednym a drugim treningiem biegowym nie była dłuższa niż
dwa dni. Także liczba dni biegowych w tygodniu powinna wynosić 3-4.
Myślę, że warto byłoby tutaj wspomnieć też o diecie. Przy tak długotrwałym wysiłku fizycznym organizm może zacząć czerpać energię nie z tłuszczu, ale z mięśni. Dlatego ważne jest, żeby przed bieganiem i w jego trakcie uzupełniać węglowodany - np. w postaci napoju izotonicznego własnej roboty, a przed i po treningu zjeść białko.
OdpowiedzUsuńChyba osiągnęłam sukces, bo potrafię biec nieprzerwanie godzinę :D
oczywiście dieta to podstawa! nie chciałam wspominać w tym poście o niej bo byłby zbyt długi, a takich nie chcę - nikt ich nie chce czytać ;)
OdpowiedzUsuńmam zamiar napisać kilka postów na temat biegania, znajdzie się i osobny na temat diety biegacza. A, że znam mistrza Europy w tej kwestii - to informacje mogą być ciekawe i szokujące :)
gratulacje :):):)
Dziękuję za ten post! Upewniłam się, że robię wszystko dobrze ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo mi miło!:)
UsuńI przeczytałam, że będą kolejne. Czekam z niecierpliwością! :-)
Usuńod biegania wolę jazdę na rowerze ;)
OdpowiedzUsuńja jazdę na rowerze traktuję już jako formę relaksu oraz komunikacji miejskiej ;)
UsuńJa w sumie ostatnio robię marszobiegi, ale to ze względu na wagę wyjściową. Nie chcę za ostro zaczynać.
OdpowiedzUsuńMam jednak pytanie - Zawsze na siłowni tłuczono mi do tępego łba, że spalanie tłuszczu zaczyna się w momencie, gdy tętno osiągnie 65% max tętna. Znalazłam nawet źródło gdzie podawano 60%. Górna granica się powtarzała, tylko ta dolna trochę oscyluje i to może być mylące.
A poza tym serdecznie polecam osobom zastanawiającym się zakup pulsometru! To nieoceniona pomoc podczas treningu! :)
Pulsometr jest najlepszym rozwiązaniem. Tkanka tłuszczowa spala się cały czas podczas treningu, z tym, że w różnym stopniu i tempie, dlatego warto zwrócić na to uwagę. A przede wszystkim czerpać radość i satysfakcje z biegania lub innej formy aktywności fizycznej:)
UsuńBardzo fajny i przydatny post:) szczególnie że sama biegam:)
OdpowiedzUsuńNa razie najdłużej biegłam 30 minut, ale chcę trochę zwolnić i zobaczyć ile wtedy wytrzymam :)
OdpowiedzUsuńz pewnością dłużej, życzę powodzenia i radości z biegania:)
Usuńnic tak nie wzmacnia kondycji i wydolności oddechowej jak bieganie :)
OdpowiedzUsuńMary emily chciał się popisać i mu nie wyszło hehe. Troszkę trzeba wiedzy nabrać a potem sie wypowiadać bo podawanie rad na skróty to żadne rady. Prawdą jest to ze maksymalne tętno ma każdy inne jak wspomniała prześliczna autorka posta a intensywność biegu jest udziałem procentowym indywidualnego maksymalnego tętna, dlatego szybkość biegu odpowiadające temu tętnu jest różna dla każdej osoby.
OdpowiedzUsuńJa osobiści wolę bardziej intensywne treningi coś interwałów, odcinków i trochę sprintów no i z raz w tygodniu rozbieganie. Poza tym nie jestem tego 100% pewnien ale osoba wytrenowana mówię o profesjonalistach ma tętno maksymalne wyższe od zwykłego amatora biegacza. To prawda ze serce profesjonalisty musi włożyć mniejszą pracę żeby biec z prędkością biegu amatora natomiast przy maksymalnym obciążeniu to tętno jest znacznie wyższe od maksymalnego tętna amatora przy jego maksymalnym obciążeniu. Wiem to bo troszkę biegam a mój brat jest mistrzem europy i ma maxymalne tętno dużo wyższe od mojego
komentarz o którym wspominasz, został usunięty ze względu na podanie złych informacji - których na moim blogu po prostu nie chcę:)
Usuńbuziaczki dla autorki posta :*:*:* słuchajcie jej ludziska bo Ona prawdę Wam powie;)
OdpowiedzUsuńDobry moment na zawarcie takich informacji. Czekam na kolejne posty,które na pewno okażą się przydatne.
OdpowiedzUsuńZdjęcie, które jest na końcu bardzo motywuję. Świetny post :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Krótko, zwięźle i na temat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiosna przyszła to i sezon biegowy na wielu blogach się pojawił :) przydatne info ;)
OdpowiedzUsuńuff ja na szczęście nie muszę się odchudzać, wiem, że dla zdrowia powinnam biegać, ale szczerze tego nie znoszę ;D
OdpowiedzUsuńFajny post :) Najbardziej chyba przemawia ta tabela z kaloriami i pączkiem :) Bardzo obrazowo przestawione :)
OdpowiedzUsuńahh fajny post, dla początkujących jak ja bardzo przydatny :)
OdpowiedzUsuńja to się muszę w końcu zmotywować do częstszego biegania :)
gdyby tylko znalazł się ktoś do potowarzyszenia w bieganiu, to mogłabym nawet codziennie.. to co Aniu, spotykamy się w połowie drogi? :P ;)
OdpowiedzUsuńGenialny post! Zaczęłam ostatnio biegać odkąd zrobiło się cieplej ale niestety na razie biegam ok 20 minut.. Muszę się trochę "rozkręcić".. Ale ćwiczę też co innego oprócz tego tak więc mam nadzieję, że efekty przyjdą szybko..;) Dzisiaj zaczęłam prowadzić bloga właśnie między innymi na temat ćwiczeń które robię. Mam przy okazji nadzieję, że zaczną odwiedzać go ludzie, którzy również dążą do idealnej sylwetki lub po prostu lubią sport ;) Jeśli zechcesz być moją motywacją zapraszam! :) http://jestemfit12.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń20h w tygodniu da się przebiec?
OdpowiedzUsuńbardzo podobal mi sie ten post i dzieki niemu zaczerpnelam wiele rzczy ktore pomoga mi kiedy zaczne biegac juz bardziej systematycznie i dluzesz tak wiec Wielkie dzieki !!; D mam nadzieje ze kolejne beda takze cikewe ; )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post dzieki tobie dowiedzialam sie kilku waznym i ciekwych rzeczy ktore napewno pomoga mi kiedy juz zaczne biegac bardziej przykladajac sie do tego .Niestety do tego momentu musze poczekac az bede mieszkac w belfascie bedzie to za jakis miesiac wiec wtedy juz zaczne systematycznie ; ) Mam wielka nadzieje ze reszta postow okaze sie takze ciekwa i poocna jak ten ; D
OdpowiedzUsuńA ja już zacząłem biegać i pierwsze kilogramy na boku.
OdpowiedzUsuńBiegam od trzech miesięcy, najpierw marszo-biegi, teraz bieg ciągły, wolny (6km w 48-50min). Biegam 3-4 razy w tygodniu, oprócz tego w dni "wolne" od biegu trenuję na rowerze stacjonarnym (zacząłem od 15 min, teraz 50min około 17-18km). Schudłem 4kg czy coś robię nie tak, może jakaś podpowiedź - liczyłem na lepszy efekt (obecna waga 112kg)
OdpowiedzUsuńdorzucenie treningu siłowego - polecam wpis http://badzfit.blogspot.com/2014/01/trening-siowy-odchudzanie.html Efekty będą zauważalne dużo, dużo szybciej :)
UsuńProszę przyjrzeć się również uważnie swojej diecie :)
dokładnie tak jak inni na tej stronie uważam żę jest dobra strona i wlaśnie mam zamiar połaczyć trenig siłowy z bieganiem
OdpowiedzUsuńnie wiem... Ja się nigdy nie mogłam przekonać do biegania ale nieraz podejmowałam próby :/
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Najważniejsze to się nie poddawać i wytrwale pracować nad formą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://zyjaktywnie.wordpress.com/