Któż z mężczyzn nie chciałby mieć pięknie rozbudowanych barków? To one jako pierwsze rzucają się w oczy kobietą, sprawiają, że garnitur czy koszula wspaniale leży na naszym ciele, a latem w koszulce bokserskiej przykuwają wzrok płci pięknej. Ponadto prawidłowo rozbudowane barki nadają nam charakteru silnego mężczyzny, a zgromadzona w nich siła, często jest wykorzystywana w codziennych czynnościach. Jakimi ćwiczeniami rozbudować przednie boczne i tylne aktony mięśni naramiennych przedstawimy w poniższym artykule podając przykładowy plan treningowy.
Jak już we
wstępie wspomniałem, mięśnie naramienne składają się z trzech oddzielnych
aktonów i każdy wymaga odpowiedniego ćwiczenia aby je aktywował. Nie da się
przy użyciu jednego ćwiczenia rozbudować całych barków.
Jak każdy
trening zaczynamy oczywiście od rozgrzewki, może to być bieżnia, odbitek,
wioślarz czy rower, ok 10 min powinno wystarczyć. Następnie rozciąganie całego
ciała, zwracając uwagę szczególnie na barki, które to będziemy dziś ćwiczyć.
❶
Pierwszym i
podstawowym ćwiczeniem aktywującym przednie i boczne aktony mięśni naramiennych
jest wyciskanie sztangi sprzed głowy. Ćwiczenie można wykonywać zarówno siedząc
jak i stojąc. Przy czym w pozycji siedzącej jest ono bezpieczniejsze, zwłaszcza
dla początkujących, gdyż opierając się o ławkę zmniejszamy nacisk na kręgi. W
ćwiczeniu tym pozycja jest bardzo istotna, gdyż nie prawidłowa prowadzi do
częstych kontuzji. Siadamy na ławce, klatka piersiowa wypchnięta w przód, kręgosłup
z zachowaną naturalną jego krzywizną. Opieramy się odcinkiem miedzy łopatkami o
oparcie, które jest lekko pochylone w tył. Chwytamy sztangę trochę szerzej niż
rozstaw barków i wyciskamy do góry stanowczym ruchem. Opuszczając staramy się
kontrolować ruch. Ilość powtórzeń i obciążenie dostosowujemy do pożądanych
efektów.
❷
Unoszenie
sztangielek w opadzie tułowia jest ćwiczeniem angażującym tylne partie mięśni
naramiennych. Ćwiczenie to najlepiej
wykonywać w pozycji siedzącej, ustawiając tułów równolegle do podłoża
pochylając się do przodu. Następnie unosimy ramiona prostopadle do tułowia w
górę (ruch ma przypominać machanie skrzydłami ptaków) i powoli opuszczamy
kontrolując ruch. Obciążenie nie jest tu tak ważne jak prawidłowa technika
wykonywania ćwiczenia oraz powolny i kontrolowany ruch w obie strony. Ćwiczenie można wykonywać w pozycji stojącej
lub zastąpić je odwrotnymi rozpiętkami na maszynie lub wyciągu dolnym.
❸
W ostatnim
ćwiczeniu na tę partie mięśniową pomęczymy jeszcze raz przednie i boczne aktony
wykonując unoszenie ramion w przód ze sztangą. Ćwiczenie wykonujemy w pozycji
stojącej w lekkim rozkroku, chwytając sztangę na szerokości ramion. Powoli
unosimy w górę na wyprostowanych rękach przed siebie, chwilkę przytrzymujemy i
opuszczamy powoli kontrolując ciężar.
Ćwiczenie to można wykonywać przy użyciu prostej lub łamanej sztangi,
zarówno nachwytem jak i podchwytem. Podczas ćwiczenia staramy się nie bujać ciałem,
w czym pomóc może oparcie się plecami o ścianę, wówczas ćwiczenie wykonuje się
trudniej jednak zwiększa się jego efektywność poprzez izolacje trenowanych
mięśni.
❹
Mięśnie
naramienne zaliczane są do małej grupy mięśniowej i powinno się je ćwiczyć wraz
z treningiem mięśni nóg lub klatki piersiowej. Dodatkowo trenując tę partie
ciała można wykonać ćwiczenie na tzw. kaptury czyli mięsień czworogłowy
grzbietu, angażując podczas tego ćwiczenia również wszystkie naramienne aktony.
Ustawiamy się do ćwiczenia w pozycji takiej samej jak poprzednio czyli: nogi w
rozkroku, sztanga chwytem na szerokości barków, tym razem jednak nie unosimy
jej na prostych ramionach ale podciągamy wzdłuż tułowia w stronę brody do
momentu aż sztanga znajdzie się min. na wysokości klatki piersiowej. Następnie
powoli opuszczamy kontrolując ruch. Zwracamy uwagę, aby łokcie znajdowały się
zawsze powyżej sztangi oraz aby nasze ciało nie bujało się podczas ćwiczenia.
uwielbiam trenować barki <3
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię pompki w staniu na rękach
OdpowiedzUsuńnie lubię barków :( ciężki trening ;/
OdpowiedzUsuńPrzy treningu barków bardziej niż przy innych treningach liczy się bardzo technika. A z tym są problemy.
OdpowiedzUsuńA ja nie wiem czy lubię czy nie lubię, ale...napewno nie mam manii na punkcie swoje "body buildingu". Jasne, że fajnie by było mieć ciało jak model z TV, jednak czy to jest najważniejsze, czy świadczy to o mnie, czy o manii na punkcie własnego wyglądu? Jeśli robimy to tylko dla spojrzeń kobiet to jakoś mnie to nie przekonuje. Pewnie dlatego, że jestem w zajebistym związku :)
OdpowiedzUsuńOsobiście bodybulding zacząłbym od diety truskawkowej a właśnie teraz jest okres na tego typu produkty - pycha.
Fajne barki to podstawa :) Ja lubię wszelkiego rodzaju wyciskania.
OdpowiedzUsuń