Wczoraj
postawiłam sobie wyzwanie treningowe do zrealizowania:
„Spalić
1000kcal w maksymalnie 1h”
Czy udało mi
się?
TAK!!!
Trening
składał się z kilku założeń:
- Spalić 1000kcal.
- Czas trwania treningu – max. 1h
- Korzystać z jednego urządzenia np. bieżnia
- 1000kcal spalić podczas treningu interwałowego.
TRENING:
60minut:
45-60 sekund
= prędkość 7-7,5km/h, nachylenie bieżni 15↑
30-40sekund
= 8,5/10km/h, nachylenie bieżni 15↑
Trening przeprowadziłam na bieżni.
Podczas godziny udało mi się zrealizować założenia treningu.
I jestem z siebie dumna, nawet
podwójnie dumna ponieważ udało mi się podczas godziny spalić grubo ponad 1000kcal.
Satysfakcja i zadowolenie z siebie
wzrosło o 100% :)
Muszę częściej stawiać sobie wyzwania
treningowe, jest to bardzo fajna forma motywacji, a dodatkowo
urozmaicenie treningu.
Początkowo myślałam, że godzina
spędzona na bieżni będzie mi się okropnie dłużyć. Jednak w rzeczywistości tak
nie było – myślę, że jest to głównie zasługa wyboru odpowiedniego zestawu
muzycznego :)
Teraz pokrótce przybliżę Wam temat
Treningu Interwałowego.
Interwały to
trening bardzo intensywny, składa się z dwóch faz:
- Fazy wzmożonego wysiłku fizycznego na poziomie zbliżonym do 100% swojej wydolności
- oraz fazy odpoczynku.
Długość faz wyznacza czas a nie długość dystansu.
Trening
interwałowy podnosi wydolność, wytrzymałość organizmu i przede wszystkim
jest świetnym spalaczem tłuszczu.
Podczas
treningu interwałowego wydawało by się, że spalane są głównie węglowodany, gdyż
intensywny trening interwałowy trwa znacznie krócej niż aerobowy a jak wiemy
przez pierwsze 20 minut treningu spalamy węglowodany, następnie aminokwasy i na
końcu zasoby tłuszczu. Jednak zmiana intensywności wykonywanych ćwiczeń
znacznie zwiększa metabolizm. Badania wykazały że po wykonanym treningu interwałowym w ciągu kolejnych 24 godzin organizm spala o
10% więcej kalorii niż po tradycyjnym treningu. Trening interwałowy zwiększa
ilość mitochondriów w komórkach mięśniowych, które powodują spalanie wolnych
kwasów tłuszczowych podczas wykonywanych ćwiczeń.
Trening ten
z uwagi na jego intensywność powoduje intensywny rozpad białek (katabolizm)
dlatego pamiętajmy o uzupełnieniu węglowodanów przed takim treningiem, jak
również aminokwasów (BCAA). Trening
interwałowy można wykonać po treningu siłowym. Choć najlepiej robić go w dni
wolne od innych aktywności fizycznych. Nie wykonujemy go razem z treningiem
aerobowym.
Jak
wykonywać trening interwałowy?
Trening ten
będzie się różnił w zależności od poziomu wytrenowania organizmu, tak więc na
początku faza sprintu będzie krótsza, natomiast faza odpoczynku dłuższa. Z
czasem będziemy wydłużać fazę sprintu
jak i zwiększać jej szybkość. Trening interwałowy powinien trwać ok. 30 minut.
Faza sprintu
niech mieści się w granicach 90s natomiast odpoczynku w 2 minuty (ale to
oczywiście tylko propozycja)
Warto
wyposażyć się w pulsometr, który będzie kontrolował nasze tętno i pokaże czy
faktycznie dajemy z siebie wszystko, oraz czy odpoczynek jest efektywny.
Interwałów w
czasie treningu wykonujemy od 6 do 10. Nie muszą być one sobie równe. Możemy
zrobić 5x1min sprintu przeplatana 2 minutami truchtu, a następnie 5x30s sprintu
przeplatana 45s truchtu.
Zawsze
należy pamiętać o rozgrzewce jak i wystudzeniu organizmu. Nie zapominajmy
również o rozciąganiu.
Trening
interwałowy najlepiej wykonywać w formie biegu czy to w terenie czy na bieżni. Trening
można również wykonywać na rowerze, skakance, basenie, orbitreku, wioślarzu i innych
urządzeniach aerobowych.
Przykładem treningu interwałowego jest trening Insanity,
który oboje przeszliśmy.
Opinia o nim Tutaj
efekty Tutaj
Ukłony w Twoją stronę:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że i ja niebawem poprawię tak moją kondycję by móc pochwalić się podobnym wyczynem interwałowym do Twojego:)
Wszystko w Twoich rękach:) Uwierz w siebie, dąż do tego co zaplanowałaś a na pewno się uda :) powodzenia ! :)
UsuńA może tak robić takie wyzwania grupowo? :) Np podać na blogu, że tego i tego dnia to wyzwanie. Fajnie by było jakby można byłoby je zrobić w zaciszu swojego domu, bo niestety do siłowni nie mam dostępu :( Ale pomysł zacny :) Ja aktualnie atakuje swoje boczki wyzwaniem z Tiffany.
OdpowiedzUsuńsuper że się udało:D
OdpowiedzUsuńpodziwiam, i sama chcialabym miec w sobie tyle determinacji...
OdpowiedzUsuńciekawe ile spala sie średnio podczas sesji insaniti :) jestem w drugim tygodniu i pokochałam ten trening
OdpowiedzUsuńGratulacje:D świetny pomysł z takim wyzwaniem
OdpowiedzUsuń1000 kcal w godzinę to naprawdę świetny wynik, taki trening pewnie daje niezły wycisk :)
OdpowiedzUsuńgratuluje Ci kochanie wytrwałości no i kondycji:) Świetnie Ci idzie i efekty są świetne:) Kocham Cie:) :*:*:*
OdpowiedzUsuńSuper wynik:) Gratuluję osiągnięcia celu :)
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję, tempo świetne a jakie rezultaty! Bieżnia jest najlepszym spalaczem, a na interwałach się raczej nie znudzi ;)
OdpowiedzUsuńo matko! :)gratulacje :) u mnie na godzinę max 800 kcal, inaczej bym padła ;p
OdpowiedzUsuńGRATULACJE!!!!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą pierwszy raz trafiłam na Twoje efekty !!! O MÓJ BOŻE co za przemiana!
Wydaje mi się że wyglądałam podobnie jak TY. Też już bardzo się zmieniłam ale jak widzę Twoje nogi i pupę ! :D :D :D jakie ujędrnienie i wyszczuplenie SZOK!!!!!!!
Ja na razie najbardziej zeszłam w talii i brzuchu - biodra i uda powolutku też zaczynają lecieć ale nie tak spektakularnie.
Ale jak widzę Twoje efekty to wierzę że mi też się uda !
Nieźle, to musiał być hardkor :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak interwały, chociaż jak sobie taki zaserwuję to wracam do domu na ostatnich nogach... Gratuluję wytrwałości:))
OdpowiedzUsuńOch, gratuluję ;> mi to isę nawet 30 minut na bieżni dłuży paskudnie :D
OdpowiedzUsuńale fakt... wyzwania treningujace są bardzo motywujące ;>
Czy te 1000kcal pokazała Ci bieznia czy masz pulsometr? Jeśli to drugie- uklony w Twoja stronę!!
OdpowiedzUsuńTrening interwałowy to prawdziwy pogromca tłuszczu :)
OdpowiedzUsuńNieźle, nie wiedziałem, że można tyle kcal spalić jedynie w 60 minut!
OdpowiedzUsuńAż dziwne, ale z drugiej strony 7h biegania i mamy spalony kilogram ;)
Jak tylko dorwę gdzieś bieżnię, to spróbuję dobić do Twojego rekordu :) A tymczasem spróbuję zrobić to na rowerku ;)
OdpowiedzUsuńo rany, to musiał być morderczy trening.... gratuluję i podziwiam! :)
OdpowiedzUsuńhttp://pretty-perfection.blogspot.com/
WOW 1000 kcal w jedną godzinę, ostro! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWow! Mnie udało się spalić najwięcej do tej pory - 900kcal - na rowerze... w dwie godziny... :(
OdpowiedzUsuńAle gratuluję i kiedyś też się pochwalę takim wynikiem!
willsnways.blogspot.com
10000 kalorii w jedną godzinę ?! Wow, szczerze mówiąc zawsze myślałam że to jest niemożliwe, lecz twój trening wygląda faktycznie imponująco. Nie mogę się doczekać aż zawitam na siłownię i spróbuję tego. Niesamowite... i gratuluję wyników ;)
OdpowiedzUsuńpozostaje tylko pytanie, czy faktycznie spaliłaś 1000kcal...liczniki różnie pokazują, np kiedy jeżdżę na rowerku stacjonarnym i włączam endomondo, ono pokazuje że spaliłam w 50 minut 646 kcal, mój rowerek pokazuje 438, a pulsometr który dodatkowo sobie kupiłam z myślą o biegach- 503. Ciężko stwierdzić, który oszukuje najbardziej ( ja zawsze wychodzę z założenia, by uznawać wynik najniższy i najbardziej sprawiający wrażenie realnego. ) tak więc ile faktycznie spaliłaś... ciężko ocenić. Niemniej duża pochwała dla ciebie tak czy tak się należy ;))
OdpowiedzUsuń